Posłowie PiS-u nie zbojkotowali zaprzysiężenia prezydenta, ale za to nie powstrzymali się przed okazaniem niezadowolenia. Wielu z nich nie pojawiło się na uroczystości, pozostali przyszli w żałobnych strojach. Beata Kempa opuściła salę, jeszcze zanim prezydent zdążył zejść w mównicy po wygłoszeniu orędzia.